Jak nazwać bloga i dlaczego to MA znaczenie?

jak nazwac blogaKażdy, kto już bloga ma, na pewno doskonale pamięta moment, kiedy wybierał jego nazwę. Dla jednych był to wybór prosty, a inni pewnie spędzili nad nim co najmniej kilka godzin. Dziś kilka słów o tym, jak nazwać bloga i dlaczego to naprawdę ma znaczenie, nawet jeśli wydaje nam się, że to „łatwizna”. Zacznijmy od tego, że kiedyś mówiło się, że bloga pisze się „tylko dla siebie” – i jakaś część prawdy w tym jest, ale w sytuacji, gdy na blogu chcemy robić jakiś biznes, albo opowiadać innym ciekawe historie, albo po prostu pisać hobbystycznie, ale i być czytanym: musimy mieć czytelników. Bez tego elementu ani rusz.

I czytelnik jest pierwszym „czynnikiem”, nad którym musimy się zastanowić wybierając nazwę bloga. To on musi ją łatwo zapamiętać, tak, by mógł do niej wrócić, gdy przypadkiem zapodzieje gdzieś link do bloga.

Jak nazwać bloga?

Nazwa bloga (czyli adres domeny) musi być:

Łatwy do zapamiętania (gwóźdź do blogowej trumny to np. nazwa „fantastyczneprzygodyhelcioraztadzika24godziny.pl” albo „thebestaccountmanager-foryou-wroclaw.pl” „wzaksdjfajupi.pl”). Takich tworów nie da się zapamiętać.

Możliwie krótki (im dłuższa nazwa, tym gorzej dla odnajdywania bloga w sieci)

Zrozumiały i „ludzki” (nie używaj w nazwie bloga słownictwa tak błyskotliwego, że czytający Cię internauta od razu poczuje się gorzej, ani wyrazów tak fachowych, że rozumie je tylko bardzo wąska nisza. Nisze są dobre, ale nie przesadzajmy.)

Bez nadmiaru cyfr i myślników (mało kto pamięta, że coś ma myślnik)

Dający pewne rozeznanie w tym, o czym jest ten blog (to sprawia, że pewna grupa ludzi od razu na niego wejdzie, a inna nie, bo to „nie ich klimat”)

Ostatni punkt w pewien sposób wspomaga nie tylko pozycjonowanie bloga, ale i zwiększa na nim szansę ruchu.

Spójrz na te nazwy blogów:

Jakoszczedzacpieniadze.pl   (zauważ, że taka nazwa bloga natychmiast wskazuje, co na nim znajdziemy – prosta, jasna, przejrzysta i zachęcająca. Zapamiętasz? Z pewnością!)

Biznesoweinfo.pl  (tu zwróć uwagę na możliwości – autorka bloga zostawiła sobie mnóstwo miejsca na pisanie o szeroko pojętym biznesie. Od klasycznego, przez reklamę, biznes w sieci, dotacje, pracę, kursy, szkolenia czy aktualności biznesowe – na takim blogu można pisać 100 lat. Krótko i na temat)

Legendyzwypraw.pl (blog ma niszę: od razu widać, że będzie o podróżach i o „tajemnicach”. Skierowany do lubiących i historię i wyprawy. Tematyka niby zawężona ale… w tym temacie można również pisać 100 lat. Łatwy do zapamiętania)

Topmenedzer.pl (I znów nisza, dobrze przemyślana: to jest blog skierowany do menedżerów. Grupa odbiorców zawężona, ale dokładnie taka, jakiej na swoim blogu oczekuje autor. I o to chodzi.).

Blogbabskiswiat.com.pl  (Blog z nazwą, która daje mnóstwo możliwości: wszystko o kobiecie, dla kobiet, z opcją pisania praktycznie milion lat i wciąż będzie mało… Wiadomo – kobiety;) Nazwa do zapamiętania – choć końcówka „com.pl” może być myląca, gdy nie ma się pod ręką linka – sama kilka razy wpisałam w przeglądarkę „blogbabskiswiat.pl” , więc na końcówki też trzeba uważać)

Czy blog musi mieć w nazwie słowo „blog”? Oczywiście, że nie, to zależy wyłącznie od Ciebie.

Czy blog musi być „nazwiskowy”?

Zdecydowanie NIE (co widać po powyższych przykładach). Jeśli chcesz w przyszłości budować swoją własną markę, pokazać się klientom i współpracownikom jako profesjonalista, zyskiwać nowe kontakty biznesowe, lub niejako budować poprzez bloga własne „CV” pokazujące Twoje doświadczenie i umiejętności w konkretnych branżach czy dziedzinach, to naturalnie wybór bloga nazwiskowego może być dobry.

Ale… nie twórz bloga z domeną z imienia i nazwiska, gdy nie wiesz co chcesz na nim pisać, lub dopiero zastanawiasz się, co to będzie, albo jesteś pod wpływem dużych emocji (np tych złych). W takim przypadku wybierz nazwę „uniwersalną”, która pozwoli Ci w razie zmiany punktu widzenia, zmieniać płynnie treść na blogu bez kasowania poprzedniej zawartości i bez podkopywania własnego wizerunku:) Na bloga „nazwiskowego” zajrzą nie tylko znajomi, czy rodzina ale i klienci oraz szef, warto o tym pamiętać.

Ważne: jeśli uwielbiasz buty i chcesz pisać o butach to nie stawiaj na blog „nazwiskowy” – nazwisko zawsze zmieścisz na bocznym pasku, ale wybierz nazwę dopasowaną do tego, o czym piszesz. I – zostaw sobie „furtkę”. Może za jakiś czas dorzucisz do bloga teksty o torebkach, czy ubraniach? Wtedy nazwa np. „wszystkoobutach.pl” okaże się sporym utrudnieniem do rozwinięcia bloga o inną tematykę.

A jak nazwać bloga gdy chcesz pisać na nim o wszystkim i o niczym konkretnym?

No nie wiem: może wymyśl jakieś pseudo? – niech kojarzy się dobrze, kontrowersyjnie, lub po prostu ciekawie, ale niech samo w sobie nie daje poznać o czym będzie taka strona.

I w takiej nazwie bloga również zastosuj podstawowe punkty: ma być krótka, łatwa do zapamiętania, bez cyfr i myślników.

Masz już bloga? Albo miałeś i się skończył?

Jeśli tak napisz w komentarzu jak go nazwałeś i dlaczego – i czy dziś uważasz to był dobry wybór?

P.S Mój znajomy z FB powiedział ostatnio, że pierwsza nazwa jego bloga była tak „gówniana”, że sam nie mógł jej poprawnie wpisać w przeglądarkę. 😉

30 komentarzy

  • W organizowanej ankiecie jedna z czytelniczek zadała mi pytanie dlaczego nazwałam swojego bloga Parzydełko. Tłumaczyłam to już wiele razy (meduza, parzydełka, blog z początku tylko do marudzenia, wyrzucenia z siebie negatywnych emocji, parzące słowa, życie parzy) niestety nie wszyscy rozumieją związku i np. Skarżą się, że dużo jojczę na blogu lub za mało u mnie optymistycznych notek. A blog taki miał być w zamierzeniu, miał być czymś w rodzaju bloga terapeutycznego, gdzie będę mogła wypluć te wszystkie negatywne rzeczy, które mnie dręczą stąd właśnie parzydełko 🙂
    Wiele osób nazywa swoje blogi zupełnie bez pomysłu na nazwę i jej znaczenie, a szkoda. Dzięki temu już na wstępie możemy przekazać coś naszym czytelnikom.

    • Aleksandra Niedzielska

      Meduza – i nazwa jest bez pudła. Pseudo, krótko, z pazurem ale i można się domyśleć, że nie jest to „łatwo, miło i przyjemnie”. Jak pierwszy raz zajrzałam na Twojego bloga i przeczytałam bodaj 2 wpisy to zastanawiałam się czy aby skomentować, bo emocje parzące było czuć z daleka:)
      Ale taki był zamiar i tak jest – i to jest To.
      Można nie rozumieć związku? 😉

      • Bloga piszę głównie z myślą o ulżeniu sobie, stąd takie dość samolubne podejście „albo tu ze mną posiedzisz i poczytasz marudzenie, albo możemy się pożegnać” 🙂 Oczywiście piszę też posty lekkie, zabawne (Samouczek Związkowy niejednego znajomego doprowadził do łez ze śmiechu), niestety przeważa mój zrzędliwy charakter. Na żywo jestem wiecznie uśmiechnięta i dowcipkująca, ale to właśnie takie osoby najwięcej skrywają w sobie, a złe rzeczy przecież muszą znaleźć gdzieś ujście, prawda?

        • Aleksandra Niedzielska

          Nie inaczej… Ale za to znalazłaś świetny sposób na takie „ujście”, moim zdaniem o niebo lepszy niż np. trollowanie hejtem gdzieś na forach czy na facebooku 😉 Poza tym na parzydełkowym blogu jest po prostu ciekawie, szczerze i inaczej.
          Bez rozciumkania;)

  • Dziewczyna Anioł

    Zawsze jestem uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do ludzi oraz otaczającego mnie świata. Stąd nazwa mojego bloga, na którym piszę swoje przemyślenia wkomponowując w całośc własne zdjęciami jak również dodając przeróżne opisy

    • Aleksandra Niedzielska

      Wiesz, ta nazwa pozytywnie nastawiona ma w sobie jeszcze jedną fajną rzecz – jak wchodzisz na bloga coś napisać, i chciałabyś np. sobie pomarudzić, to już sama nazwa sprawia, że pewnie zastanawiasz się czy „gderać” czy jednak dać z siebie pozytywną moc:) Fajnie.

      • Dziewczyna Anioł

        Wolę zawsze dawać z siebie 100, a nawet więcej % energii na blogu, ale trakże w życiu

  • Hahaha niezłe…śpieszę jedynie dopowiedzieć dlaczego „com.pl”? Z racji posiadania płatnego hostingi i domeny…(taki drobny gift zamiast kolejnej pary butów) com.pl było tańsze od samego pl…a, że zaczynałam od zera to każda złotówka była na wagę złota 😉

    • Aleksandra Niedzielska

      Magda, tak naprawdę to najważniejsze, że ruch masz jak w kurniku, świetnie piszesz i ludzie chętnie Cię czytają:) A jak to się mówi: kto chce, to znajdzie:)

  • Piotr Majewski powiadał swojego czasu, ze ludzie są w stanie zapamiętać każdą domenę, pod warunkiem, że wejdą na stronę odpowiednią ilość razy. (A strona z forum Piotra miała adres cneb.pl – jeśli dobrze pamiętam 😀 )

    A tak zupełnie serio – zazdroszczę paru osobom koncepcji bloga + fajnie dobranej nazwy: np. Pani Swojego Czasu.

    Ja blogów mam całe stado 😀 – nawet te, których nie rozwijam – wiszą sobie w sieci i zarabiają na PP. Kilka mam zamiar ożywić, tylko jakoś brakuje mi czasu na to, żeby popracować nad nimi.

  • U mnie z kolei końcówka com.pl bo samo pl zostało wcześniej zajęte a z chęcią zainwestowałbym w droższą końcówkę . Poza tym u mnie podtytuł bloga „Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej” to słowa które nie wiem skąd znam ale jakoś po prostu zapadły mi w pamięć i ogólnie odzwierciedlają moje podejście do życia . Poza tym łączę poezję z rozwojem osobistym , pozytywnym myśleniem i ten podtytuł się z tym wszystkim jak najbardziej komponuje . Jakbym miał inaczej nazwać mojego bloga to na chwilę obecną przychodzi mi do głowy „Pozytywna strona życia” 🙂

    • Aleksandra Niedzielska

      Artur, i bez tego dopisku „Pozytywna strona życia” wiemy, że jesteś niemalże chodzącym Aniołem;) hahaha. Serio. P.S Podobno nie byłoby dobrze, gdyby w domenie pojawiały się polskie znaki, lub znaki jak „ż” które w przeglądarce i tak staną się „z” więc dobrze, że ich nie ma.

  • Proszę bardzo – zaryzykuję i dorzucę swoje trzy grosze.Blog z niegrzecznymi tekstami dla dorosłych musi się nazywać „Skrywane Pragnienia”.
    Krótko prosto i na temat – a naszukałam się, oj naszukałam 🙂

    • Aleksandra Niedzielska

      Anna – w tej branży rzeczywiście musiałaś się naszukać, dobra wolna domena w tej kat. to cud:)

  • Jeżeli chodzi o mnie, to szukając nazwy na pierwszy blog zrobiłem mapę myśli, w której wypisałem wszystkie słowa związane z tym o czym chce pisać. Ponadto w domenie chciałem uniknąć polskich znaków. W ten sposób powstała nazwa CzasRozwoju.pl – chciałem w ten sposób podkreślić, że najlepszy czas na rozwój osobisty jest właśnie teraz. Ponadto taka nazwa dawała możliwość poruszenia wielu tematów (motywacji, zarządzania czasem, efektywności).

    Natomiast do wybrania nazwy drugiego bloga (Sapitas.pl) skłonił mnie kurs Pawła Krzyworączki. Opisywał on w nim przykład, gdy ktoś użył w domenie łacińskiego słowa. Pomyślałem, że też tak chcę i wpisałem do translatora google wiele słów np. zarabianie, sukces, pieniądze. Przetłumaczyłem je na łacinę.
    Następnie wybrałem te słowa, które najlepiej pasowały do tematyki bloga i z każdego z nich po jednej sylabie 😉

  • Piszesz, że blog powinien mieć krótką nazwę, a wśród tych które podajesz jako wzór, są naprawdę długie.
    Moim zdaniem nie ma to znaczenia. Ważne, żeby w nazwie było coś, co przyciąga uwagę.

    • Igor, wierz mi, że to ma znaczenie:) I nawet jeśli w nazwie będzie coś co przyciąga uwagę to jeśli zabrzmi tak: najpiekniejszechwilenadmorzembaltyckimsex.info.pl to i tak nikt tego nie zapamięta;)

  • Profesjonalne blogi są jednotematyczne, a nazwa domeny którą podałaś jest wielotematyczna 🙂
    Gdyby to był blog gorącysexnadmorzem.pl albo pięknechwilenadmorzem.pl to przyznasz że są całkiem ok mimo dużej ilości znaków 🙂
    Nadal jestem zdania że ilość znaków w domenie nie ma znaczenia, tylko „to coś” w nazwie, ale pewnie jak zwykle prawda leży po środku.

  • Długość nazwy domeny moim zdaniem ma znaczenie, natomiast czy nazwa musi być maksymalnie dopasowana do publikowanej treści jestem zdania, że już niekoniecznie.

  • Mój pierwszy blog wymagał nieco zachodu. Tematyka jest obstukana, a ja po prostu chciałam pisać dla siebie, dzieci i przy okazji innych rodziców. Jakiej nazwy bym nie wymyśliła, prostej i rzeczowej, była już zajęta. Powstało więc BystreDziecko.pl Teraz rozglądam się za nowym tematem i jak pomyślę o kolejnych kilku godzinach wymyślania samej tylko nazwy…. Ale warto było.

  • Ja nazwałam swojego – Alicja ma kota. Z perspektywy czasu, myślę, że jest w porządku. Chyba dość łatwo ją zapamiętać 🙂 Minusem jest to, że niektórzy bez wchodzenia zakładają, że piszę o kotach.

  • Moim zdaniem nazwa powinna być prosta, a jednocześnie chwytliwa. Najgorsze są te nazwy, których nie można zapamiętać.

  • Mój blog jest skierowany głównie do Polaków ale ma nazwę thebeachoffice.pl … Obawiam się że będzie to utrudnienie dla kogoś kto nie zna angielskiego. Jestem ciekawy Twojej opinii 🙂