Po pierwsze – klient?

pieniądzeNiezależnie od tego, czy pracując w sieci zajmujesz się sprzedażą w e-sklepie, marketingiem internetowym, reklamą czy tworzeniem i pozycjonowaniem stron www – na pierwszym miejscu zawsze stawiasz klienta!

…Oczywiście to bzdura – nie robisz tego.

Myślisz o pieniądzach, zyskach, zarobku, obrocie, podatkach, fakturach, opłatach, rachunkach, własnym złym humorze, konkurencji, wrednym sąsiedzie itd. itd. – klienta odsuwasz na dalszy plan. I to jest właśnie ten moment w którym spalasz swój biznes już na starcie.

Dlaczego? Bo Klient to Twój punkt wyjściowy, od niego wszystko się zaczyna.

To on sprawia, że będziesz mieć zyski, zarobki, obrót, pieniądze na podatki, faktury, opłaty i że dzięki temu będzie w dobrym humorze i nawet wredny sąsiad Ci tego nie popsuje. Wystarczy odwrócić kolejność spraw, o których myślisz robiąc biznes i zacząć od podstawy – Klienta, by cała reszta zaczęła się układać.

Nie robimy tego, bo wydaje nam się, że klient nie wróci, że internet jest tak wielki, że raz ten klient, raz inny, że nikt i tak nas nie zapamięta itd itd. Wymówek, które sprawiają, że nie chcemy obsłużyć naszego klienta tak, jak sami chcielibyśmy być obsłużeni jest mnóstwo.
W zasadzie można bym o tym napisać spokojnie elaborat, ale po co?

Jeśli dobrze się nad tym zastanowić, to żeby „ruszyć” z miejsca z jakimkolwiek biznesem należy nie tylko bardziej zwracać się w stronę klienta, ale i nauczyć się nawiązywać z nim relacje. I nie oznacza to bynajmniej wchodzenia klientowi w przysłowiowy tyłek:)

Klient nasz Pan? – tak, ale wszystko ma swoje granice.
Najważniejsze, żebyś umiał je wyznaczać, dbając o klienta i jednocześnie szanując siebie i swoją pracę. Wtedy wszyscy będą zadowoleni, a Ciebie klienci będą sobie polecać.

Czy wrócą? To zależy wyłącznie od tego, czy zastosujesz jedną, prostą zasadę:
Czy obsłużysz klienta tak, jak sam chciałbyś być obsłużony?

To Klient jest Twoją Kasą. Dbaj o swój portfel:)