Program partnerski Złote Myśli – jak zarabiać?

Program partnerski Złote Myśli jest jednym z tych, z którymi ładnych kilka lat temu „rozpoczęłam” przygodę zarabiania przez internet i który w zasadzie do dzisiaj daje mi pewne zyski, chociaż zupełnie się nim już nie zajmuję. Myślę, że to jest właśnie jeden z największych plusów zarabiania na programach partnerskich – jeśli zaczniesz i wykonasz w sieci pewne czynności, które dają w tym kierunku zysk, to może się okazać, że nawet po latach, gdy już zupełnie nie pamiętasz o tym programie, bo zajmujesz się czymś ciekawszym, to on przyniesie Ci kolejne prowizje.

Oto i dowód na to, że w internecie nic nie ginie i to, co zrobiło się kiedyś, może przynosić pieniądze po dłuższym czasie – zrzut ekranu sprzed kilku dni:

wypłata złote myśli

Ale od początku:

Czym jest program partnerski Złote Myśli i na czym się tu zarabia?

To program, który promuje książki, audiobooki i ebooki, i w którym zarabia się prowizję od ich sprzedaży. Dokładne kwoty jakie można tutaj zarobić są wyszczególnione w panelu partnera, pod każdą pozycją.

Jeśli wybierzesz do umieszczenia na swojej stronie lub blogu np. książkę: „Biznes XXI wieku” Roberta Kiyosaki, a następnie ktoś z Twoich czytelników się nią zainteresuje i kupi – otrzymasz dokładnie 12,03 zł prowizji.

Więcej przykładów:

ZPP biznes

Co ważne, w tym programie mamy bardzo zróżnicowany wybór książek: od biznesowych, szkolnych (opracowania), inwestycyjnych, po książki o zdrowiu, odchudzaniu, urodzie itd. itd. W zasadzie mogę stwierdzić, że bez względu na tematykę prowadzonej przez siebie strony czy bloga, możesz w nim znaleźć coś interesującego Twoich czytelników.

ZPP zdrowie

I dzięki temu: Ty dajesz swoim użytkownikom propozycję ciekawej, tematycznej lektury (wartość), a program Złote Myśli płaci Ci, jeśli dana książka się sprzeda. To dobry układ i ciekawy pomysł na urozmaicenie swojego bloga.

Czy muszę zbierać partnerów i szukać „poleconych”?

Otóż nie musisz: pewnie, że możesz, wtedy prowizja jest dodatkowa ale jak widzisz po obrazku załączonym kilka pól wyżej ja nie mam w Złotych Myślach żadnych partnerów, a zarobki są. Plus? Oczywiście: zwłaszcza, jeśli jesteś jedną z tych osób, które „nie kręcą się” budowaniem zespołu czy sprzedażowej struktury.

Co dają Ci Złote Myśli?

Po rejestracji otrzymujesz specjalny panel partnera, a w nim dostęp do bardzo praktycznych narzędzi: widzisz wszystkie książki, które możesz promować, wraz z ich okładkami (w różnych rozmiarach), które możesz dopasować do potrzeb swojej strony, linki partnerskie, opinie o książkach, a nawet darmowe fragmenty.

Masz też dostęp do szczegółowych statystyk z poszczególnych dni, tygodni i miesięcy, więc widzisz bieżące zainteresowanie konkretnymi pozycjami, oraz gdy pojawi się zakup – statystyki prowizji, wypłat, historię itd.

Czy warto działać w tym programie?

Z jednej strony można powiedzieć, że kwoty, jakie wpadają do portfela ze Złotych Myśli bywają niewielkie, ale… jeśli cały czas pracy to umieszczenie na swojej stronie czy blogu kilku obrazków z linkiem, (i dbanie o ruch na witrynie, co i tak robisz) to wydaje mi się, że warto). Szczególnie jeśli jest perspektywa, że blog będzie istniał długo, więc i przychody z prowizji będą pojawiać się nawet wtedy, gdy całkiem zapomnimy, że w ogóle coś takiego promujemy.

Rozmawiałam ostatnio z kolegą, który powiedział mi pewne mądre zdanie. Mianowicie, czy wiecie dlaczego ludzie bogaci są bogaci? Ponieważ przede wszystkim dbają oni o swoje centy i nie rozrzucają ich na prawo i lewo. Jeśli jest okazja zarobienia mniej – wykorzystują ją, w myśl przysłowia, że grosz do grosza…

Dobrze zarządzają swoimi finansami, dbają o porządek w papierach i nie omijają mniejszych szans na zarobek, bo kilka okazji mniejszych może stworzyć jedną – wielką.

Jeśli chcesz dołączyć do Złotych Myśli, możesz zarejestrować się tutaj:

Rejestracja w programie Złote Myśli (jest darmowa, nie zobowiązuje do Żadnych zakupów).

2 komentarze

  • Z tymi bogatymi ludźmi to słuszna uwaga, też tak myślę 🙂

    • Aleksandra Niedzielska

      Agnieszka:) Jako czytelniczka Twojego biznesowego bloga doskonale o tym wiem, zresztą często korzystam z Twoich wskazówek dot. prowadzenia firmy, oszczędzania i zarządzania pieniędzmi. A co, trzeba brać jak dają.
      P.S Jak ktoś jeszcze nie zna bloga Agnieszki to polecam, polecam:)