Jak mnie kręci taka „emerytura” czyli Bitfilar ma moc!
Ten wpis będzie krótką „reklamą” osoby, która prowadzi stronę http://bitfilar.pl/ 🙂
Bo jeśli działasz w branży kryptowalut, albo gdzieś tam muskasz sobie temat i chciałbyś zobaczyć możliwości, jakie daje „bitek”, to warto sobie tego bloga poczytać.
Zazwyczaj jeśli chodzi o zarabianie na kryptowalutach, to trafia się w sieci na artykuły o mega milionerach, mega wzrostach, lub super dealach związanych w tradingiem na krypto. Albo z drugiej strony: o mega bańce, mega oszustwie, mega ściemie na której na pewno nie zarobisz albo na pewno stracisz wszystkie pieniądze itd. itd. Standardowe dwie strony medalu.
Bitfilar – o co chodzi?
Z kolei Bitfilar pokazuje coś, co jest dostępne dla każdego „zwykłego” człowieka, bez wielkiego wkładu, bez polecania i trzepania kasy na prowizjach (bo w naszym kraju większość osób zwyczajnie BOLI to, że ktoś ma z czegoś prowizję). Bez reflinków.
Zanim przejdziesz na stronę Bitfilar (link jest u samej góry wpisu), to krótko powiem Ci co takiego robi ów jegomość. Mianowicie: co miesiąc, za 200 zł (tylko tyle, 200 zł , które jest w zasięgu ręki każdego) – kupuje sobie kryptowaluty. I odkłada.
Nie sprzedaje, nie trejduje, nie pomnaża.
Po prostu trzyma.
Na emeryturę.
I tak od 36 miesięcy.
A tak wygląda na czerwiec 2018 stan jego konta:
Zwróć uwagę na to ile „włożył” cykając sobie po 200 zł co miesiąc.
I ile dzisiaj to jego odkładanie jest warte (nawet przy beznadziejnych kursach kryptowalut i mocnym spadku ostatnich miesięcy).
200 zł
Czy Ciebie stać na coś takiego?
Nie wiem.
Ale jeśli pracujesz na etacie, to rzuć okiem na świstek z ostatniej wypłaty i sprawdź ile państwo zabrało Ci z niej na ZUS.
I pomyśl chwilę, czy z tej kwoty pobieranej przez ostatnie 36 miesięcy ZUS wypracowałby Ci takie pieniądze jak na screenie z Bitfilar…
Nie mam nic więcej do dodania.
A nie, jedną rzecz: cholernie kręci mnie taka konsekwencja i taki sposób zbierania na emeryturę.
Być może ten Pan na starość będzie leżał sobie pod palmami.
Jak w reklamie.
Ale nie dzięki temu, co dostanie z ZUS, tylko dzięki temu, na co sobie odkładał przez lata.
P.S Nikt nie zapłacił mi za napisanie tego artykułu i Bitfilar nic z tego nie ma 🙂 Po prostu to jest kapitalny pomysł na oszczędzanie i zarabianie i trzeba o tym jasno napisać.
Ciekawy artykuł, może dać innym do zrozumienia, że ZUS to rasowy Zakład Utylizacji Szmalu
Jest też gość, który za podobną kwotę kupuje LTC. Słuchałam o nim na yt, tylko teraz nie pamiętam kto to .
Każdy pomysł jest dobry, jeśli realizowany konsekwentnie.
Lepiej niż trzymać w skarpecie czekając aż się zakurzy 🙂
@prezes / blogprezesa. pl / litecoin.pl
Witam,
Ciekawy jestem, jak podzielona jest ta co miesięczna inwestycja. Jakiś schemat % , na oko czy analiza kursu…
Pozdrawiam.
Też jestem ciekawa, zapytaj autora pomysłu na jego stronie 🙂
Tutaj to jest opisane: http://bitfilar.pl/moj-koszyk-emerytalny/ (jeden z pierwszych wpisow)
To moj pomysl i wykonanie 🙂
Mega Piotr, bardzo dziękujemy za link 🙂
I w ogóle kapitalny pomysł z tym bitfilarem – inspirujesz!
Pomysl jest przedni, ja to nawet wiecej miesiecznie w krypto inwestowalem, teraz tylko hold. Jest wiele alternatywnych mozliwosci przechowania wartosci a nawet jej zwiększenia przy uzyciu dzwigni czasu. Jak widac mozna zaczac juz za drobne
Mnie ten pomysł też zainspirował i odkładałem tak 50 Euro miesięcznie (po 10 Euro w 5 różnych kryptowalut). Ale przestałem po 8 miesiącach, gdy z moich prawie 2000zł zrobiło się ponad 10 000zł. Dzięki temu trochę sobie mogłem podróżować. Teraz jeszcze mi parę tysięcy zostało i znów zacząłem odkładać. Po 3 miesiącach jestem na minusie, ale się tym nie przejmuję, bo gdybym nie inwestował, to te pieniądze w jakiś sposób bym stracił na konsumpcje. Nie mówię, że chcę odkładać na emeryturę, ale marzy mi się (jakby cena BTC wzrosła do 100tys.) kupić mieszkanie i mieć dodatkowy zysk z czynszu.
O super, zazdroszczę:)
Fajne spostrzeżenie wrzuciłeś: ” gdybym nie inwestował, to te pieniądze w jakiś sposób bym stracił na konsumpcje” .