Modne hasło: Bo masz kontrolę nad swoim kapitałem

Cyklicznie, co kilka miesięcy, czasem dłużej, kiedy pojawia się „fala” na biznesy związane z tradingiem, lub na naukę tradingu (szkolenia) i samodzielny handel na giełdach, obserwuję, że hasłem przewodnim reklamy jest tutaj coś w stylu: „rzuć wszystko, nie powierzaj nikomu pieniędzy, nie korzystaj z żadnych rozwiązań, firm, projektów bo tylko trejdując samodzielnie masz kontrolę nad swoim kapitałem”. Itd itp…

Też to zauważyłeś?

Jest to myśl zaiste ciekawa, biorąc pod uwagę fakt, że często wygłaszają ją ludzie, którzy przy okazji promują jakieś szkolenie, akademie forexu, itd. Jak to? Skoro zarabiają na samodzielnym tradingu to po co dodatkowo promują firmy uczące innych jak trejdować? Nie szkoda im czasu? Przecież zarabiają samodzielnie, to po chorobę to?

A no… zarówno Ci ludzie, jak i firmy, które promują, doskonale wiedzą (chyba, że są totalnie nieświadomi), że na rynku forex, giełdach, czy krypto nie ma czegoś takiego jak pewny, stały, stabilny zysk. Gdyby tak było, właściciel firmy szkoleniowej nie sprzedawałby szkoleń, tylko wrzucił wszystko na giełdę i grał. Tak samo właściciel forexowych automatów, pół automatów, czy akademii tradingu. Ale nie robią tego. Dywersyfikują dochody. Część zysków osiągają na forex, a część na sprzedaży swoich innych usług. I to jest dla mnie jak najbardziej ok.

Do momentu, gdy coś sprzedając – wciskają innym, że tylko trading się liczy bo ma się wtedy kontrolę nad swoim kapitałem. Czy jedno drugiego nie wyklucza?

Niżej rozmowa z Piotrem Wojewodą w temacie modnego hasła: „trading – tylko tu masz pełną kontrolę nad swoim kapitałem”.

Nagranie:

Bo w tradingu masz kontrolę nad swoim kapitałem

Rozmowa z Piotrem:

Jeśli ten fragment Cię zaciekawił (masz tutaj jedynie okrojone urywki), to możesz obejrzeć całość wyłącznie w darmowej grupie marketingowej na Facebooku.

Jak do niej dołączyć? Wyszukaj ją na fb (nazwa: Marketing.Start) i się zapisz lub napisz do mnie, i wtedy Cię do niej dodam (zakładając, że faktycznie chcesz zajmować się marketingiem, w szeroko pojętym znaczeniu, – bo to nie jest grupa przypadkowych ludzi, fejk profili, ani miejsce do spamowania ogłoszeniami, czy inne temu podobne wynalazki).

Ba! Od razu uprzedzę: nie promujemy tam żadnych biznesów, projektów, firm, cudów, itd.

Po prostu Marketing.