Nic ciekawego, nie czytaj więc tego;)

nic ciekawegoNo i czemu zerknąłeś dalej, ja się pytam? Przeca tytuł wyraźnie mówi, że nic ciekawego tu nie będzie i to nie jest blef czy marketingowa papka, która ma Cię zachęcić do przeczytania. A kysz! Słuchaj koleżanki i leć dalej, czas to pieniądz! Myk, myk.

Mój „guru” powiedział kiedyś: „Nie ma nic interesującego, dla niezainteresowanych”, czy jakoś tak. I miał rację! On zresztą często ma rację, a ja równie często widzę to po czasie. Ale, chwilka, nie o tym!

Donoszę uprzejmie, że dziś jest dla mnie ciekawy dzień.

Mianowicie, wpis musi się pojawić, bo blog stanowi dla mnie swojego rodzaju pamiętnik i notatnik do przyszłych wspomnień z własnych działań w sieci. Wprawdzie liczę, że nie dorwie mnie Alzheimer, ale nigdy nie wiadomo, los nie wybiera, prawda?

Zatem do rzeczy: swojego czasu wspominałam tu na blogu, że w początkowych miesiącach pandemii, w ramach mentalnej odskoczni, wypociłam książkę. Tak, tak, tutaj dokładnie o tym było.

No więc, czas leciał, leciał, książka przeszła redakcję, korektę, sto innych rzeczy i… od 2 do 6 września (a dziś mamy piąty września, jakby ktoś pytał) trwa jej przedsprzedaż autorska. Ihaaa, nieźle!

Nie chwaliłam się na blogu ani okładką, ani tym, gdzie będzie ją można kupić, ponieważ piszę ją pod pseudonimem, tworząc przy okazji na social mediach swoją drugą osobowość. Alter ego? Rozdwojenie jaźni? Kto wie! Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.

Czym jest przedsprzedaż autorska?

Autor książki (w nomenklaturze fachowej zwany również debiutantem he he), urządza na swoim FanPage przedsprzedaż z możliwością uzyskania dedykacji i/lub autografu. Zawsze zastanawiałam się komu może zależeć na dedykacji od debiutanta, ale olśniła mnie moja mama, wyjaśniając, że ona Musi, ale to Musi mieć moją pierwszą książkę z autografem i dedykacją. Zatem, można powiedzieć, że to taka sprzedaż dla rodziny i znajomków, zanim książka oficjalnie zaliczy premierę i trafi do księgarń. Tu zdradzę, że mój debiut ma premierę już w październiku, ale nie dowiesz się o niej, bo jak wspomniałam wcześniej, piszę incognito 🙂 Ta ja i tamta ja. Ona i ja. My dwie. Ja.

Jeśli czujesz palącą potrzebę przeczytania tego, co stworzyłam, to jest to jedyna okazja, żeby nabyć tę szałową pozycję dla siebie. Ba! Z moim autografem i dedykacją, jeśli najdzie Cię taka chęć. To również jedyna okazja do tego, by dowiedzieć się, jakie mam pseudo i co tam znowu wymyśliłam.

Jak kupić książkę w przedsprzedaży?

  • Piszesz do mnie na maila, priv fb lub na messengera (dziś lub max jutro, bo przedsprzedaż kończy się 6 września włącznie)
  • Dostajesz dane do przelewu i opłacasz go do max 7 września. Koszt: 28 zł książka + 14 zł wysyłka (razem: 42 zł)
  • Podajesz dane do wysyłki (kurier lub paczkomat, jak Ci wygodniej)
  • Zaparafowaną moim bazgrołem książkę otrzymasz w drugiej połowie października, po oficjalnej premierze.

Najważniejsze: kupujesz w ciemno!
Poważnie. Bez tytułu, bez okładki, bez, bez.

Co mogę zdradzić? W książce nie znajdziesz:

  • Niczego o zarabianiu przez internet, marketingu, pozycjonowaniu czy czymkolwiek innym, z czym mógłbyś mnie kojarzyć
  • Żadnych mądrych myśli kołczingowych, mentalnych, rozwojowych itd.
  • Żadnych sztuczek w stylu jak być pięknym i bogatym ani innych poradników

Za to znajdziesz:

  • Lekką (mam nadzieję!) lekturę na wieczór
  • Coś przyjemnego, z bohaterami którzy przeżywają różne dziwne perypetie

P.S Nie mam też zielonego pojęcia, dlaczego znany sklep z książkami na literę „E”, umieścił moją książkę w kategorii literatura erotyczna 😉 No ale ja się nie znam.