Nie słuchaj mnie…
Nie wiem, czy to dlatego, że jesień taka piękna, czy mam jakiś nostalgiczny nastrój, ale tak mnie coś dzisiaj wzięło. Na „nie słuchaj mnie…”
Wpis jest skierowany do wąskiej grupy osób, która działa ze mną już w kilku różnych programach revenue share.
Bardzo się cieszę, że do kolejnych tematów, w które wchodzę, idziecie razem ze mną. To naprawdę daje mi mnóstwo „mocy” do działania i sprawia, że tak po ludzku, od środka – cieszę się. I to wcale nie ze względu na prowizje, które dzięki Waszej aktywności dostaję, ale dlatego, że kolejny raz zdecydowaliście się gdzieś zapisać właśnie z mojego linka. To dla mnie taki znak, że „jestem ok”, że doceniacie to, co robię.
Ale…
Bo zawsze jest jakieś „ale”.
Mam do Was prośbę: chciałabym, żebyście kolejnym razem już mnie nie słuchali. Jakkolwiek to zabrzmi.
Jeśli działacie ze mną w kilku programach, to już doskonale wiecie, jak pracuję, macie też dostęp do zamkniętej grupy moich partnerów na FB, zawsze możecie liczyć na aktualności, updaty, i na to, że „jak wiem, to odpowiem”.
Ale… w marketingu internetowym i w biznesach rekomendacyjnych liczą się kontakty. W przeważającej mierze: nowe kontakty.
Jeśli cały czas zapisujesz się do mnie, to znasz tylko mój punkt widzenia. A jeśli chcesz się rozwijać, powiększać grono swoich znajomych i późniejszych potencjalnych partnerów, to… musisz słuchać też innych. Wskazówek. Pomysłów. Opinii. Strategii.
Nowe kontakty są w branży rekomendacyjnej po prostu niezbędne.
Dlatego: Zmieniaj Sponsorów.
Na moim przykładzie: mam kilku świetnych wprowadzających, i u niektórych z nich jestem nawet w 2 programach, bo cenię to, co robią. Ale… choroba, ja notorycznie zmieniam sponsorów 🙂 Właśnie dlatego, że chcę się rozwijać. Chcę dostawać więcej wiedzy, i czerpać z doświadczeń i pomysłów coraz większej grupy ludzi. Bo idę do przodu.
A jeśli działasz wciąż w tej samej grupie, z tymi samymi ludźmi, to owszem: relacje się zacieśniają (i to jest fantastyczne!), ale… koło się zamyka.
To tak jak rybka w akwarium. Pływa tak daleko, jak daleko sięgają ściany. I dalej nie pójdzie. Nie zamykaj sobie drogi do tego, żeby iść dalej. Ja się naprawdę nie obrażę, ani nie strzelę focha tylko dlatego, że zobaczę w sieci, że promujesz jakiś program wiedząc, że ja w nim byłam wcześniej i mogłeś zapisać się ode mnie.
Rozwijaj się – poszerzaj horyzonty 🙂 Dopiero wtedy tak naprawdę sprawdzają się relacje między ludźmi.
Bo jeśli ktoś „strzeli focha”… to chyba zależało mu tylko na Twojej kasie, a nie na autentycznej współpracy, wymianie doświadczeń i poglądów, już o fajnej relacji nie wspominając.
Ostatnio rozmawiałam na Skype ze znajomym z FB, u którego nie jestem w kompletnie żadnym programie. Zrobiłam sobie herbatkę, odpaliłam komunikator „na szybkie pół godzinki”. I… tak nam się świetnie rozmawiało, że zleciały 2 godziny. Nie wiem jak, ani kiedy. Ale wiem, że znów odkryłam kilka rzeczy, o których pojęcia bladego nie miałam, bo w grupach osób, od których do tej pory zapisywałam się do programów, pewnych kwestii po prostu nie było. Normalnie w 2 godziny horyzonty mi się poszerzyły.
A przecież mogłam ten czas spędzić klepiąc ze „sponsorami”, których już znam i od których już się wiele nauczyłam.
Ale ja chcę więcej.
Może to egoistyczne, a może to brak lojalności. Ale… ja chcę więcej!
I mam nadzieję, że Ty również.
Zmieniaj sponsorów – obserwuj ludzi, którzy są na FB, wyłapuj tych, którzy wnoszą do Twoich działań coś nowego, którzy w jakiś sposób Cię inspirują, rozwijają, popychają do przodu. Po co Ci taki „stary ramol” (jak np. ja), od którego już i tak wiele się nauczyłeś w innych programach ? (mam nadzieję) 🙂 Ze mną i tak porozmawiasz, i tak jesteś w grupie partnerów, nic się nie zmienia: tylko nie zamykaj sobie drogi znów zapisując się ode mnie do kolejnego programu.
Szukaj nowych możliwości, odkrywaj nowe kontakty, nawiązuj relacje, rozmawiaj z ludźmi. O to właśnie chodzi w tym całym marketingu.
Żebyś to Ty szedł do przodu. 🙂
.
Olu jesteś niesamowita 😀 i w zasadzie tyle, bo niczego więcej dodawać nie trzeba 😀
Wg. mnie taka osoba, która długo działa w internecie ma spory bagaż doświadczenia i właśnie pod takie osoby powinno się wchodzić do programów. Doświadczenie to rzecz niezbędna w zarabianiu online 😉
Zgadza się, ważne jest zarówno doświadczenie (z różnych stron, a nie wciąż z tej samej ) ale i … świeże spojrzenie na niektóre rzeczy 🙂
Jak się dobrze przyjrzeć od każdej osoby można się czegoś ciekawego nauczyć. A to rozwija 🙂
Ja ten wpis odbieram jako odwrócony marketing i będę się nadal do Ciebie zapisywać 😉
Teraz szczególnie mnie inspiruje jedna osoba i grupa na N więc do nowych programów nie wchodzę już 😉
O patrz, nie zwróciłam na to uwagi, ale jak się przyjrzeć, to rzeczywiście można to tak odebrać:) Ale to tylko znak, że grupa Niepełnosprytnych i sam Adrian naprawdę sporo nas uczą ( i bardzo mnie to cieszy, sama jestem wieloma materiałami od nich mocno zainspirowana).
🙂