Poszukiwanie bezpieczeństwa, a osiąganie wyników

bezpieczenstwoCzy to nie jest trochę tak, że szukając bezpiecznej przystani i jako takiej życiowej stabilizacji, odcinamy sobie jednocześnie poznawanie rzeczy, które doprowadziłyby nas do osiągania lepszych wyników?

Trafiłam ostatnio na takie zdanie: „Osoby osiągające słabe wyniki przede wszystkim koncentrują się na własnym bezpieczeństwie”.

Od razu przypomniało mi się wystąpienie Pana Jacka Walkiewicza (TedEX) i słowa o tym, że stabilni jesteśmy wyłącznie w kołnierzu ortopedycznym..;)

Ale tak poważnie: działając w różnego rodzaju biznesach internetowych, jednych bardziej ryzykownych, innych mniej, uczymy się dawkować sobie ryzyko ALE nie do zera. Fakt, że szukamy projektów, które mogą teoretycznie istnieć jak najdłużej, ale nawet jeśli jakaś firma ma solidne podstawy do tego, by być dla nas długoterminowym źródłem zysków, to wcale nie znaczy, że tak będzie.

Czasem do pewnych rzeczy podchodzimy życzeniowo, a czasem wierzymy wbrew wszystkiemu. Czasem też odrzucamy wszystkie okazje, jakie stają na naszej drodze, bo czujemy, że nie są one bezpieczne.

Co w tym momencie znaczy „bezpieczne”? Czy coś takiego istnieje, czy nauczono nas szukać rzeczy mało ryzykownych, mało rozwijających i dających mało zarabiać po to, żebyśmy czasem nie wysunęli nosa z pozornego klosza bezpieczeństwa i nie zobaczyli, że gdzieś poza nim kryje się o niebo więcej możliwości? Hmmm…

Poszukiwanie bezpieczeństwa, a osiąganie wyników

Krótkie video w temacie:

J

.

5 komentarzy

  • Tak. Szczypta ryzyka i więcej odwagi wskazane! Poszukując czegoś intratnego nie możemy zachowywać się, jak emerytka w domu, tylko jak babcia w Ciechocinku.

  • dokładnie, kiedyś każdą inwestowaną złotówkę musiałam przemyśleć i przeanalizować kilka razy. W ten sposób straciłam około 1000$. Nie to , żebym się chwaliła, to bardziej dla przestrogi dla tych co wierzą w szybkie możliwości pomnożenia pieniędzy, bez ryzyka i nic nierobienia.

  • Tak. Ja jak słyszę pytanie o gwarancję bezpieczeństwa, to w pierwszym odruchu mam chęć szeroko się uśmiechnąć i spytac, czy zna bezpieczne zajęcie, takie na milion procent. Ostatni czas pokazał ułudę bezpiecznego etatu i tym podobnych spraw. Nawet we własnym domu nie jesteśmy bezpieczni, a co dopiero w biznesie….

  • Wiesz co mi się wydaje że poczucie bezpieczeństwa przede wszystkim nosi się w sobie. No bo jak to jest że jedni inwestują grube pieniądze i liczą na zysk a inni boją się oddać 10 zł na cokolwiek? I tym samym to się ogromnie cieszę, że istnieją dzisiaj modele biznesowe, w których możemy się rozwijać i dochodzić do wysokich pieniędzy 🙂 i poziomu świadomości

  • Myślę ze jesteśmy tak skonstruowani , że potrzebujemy stabilności i bezpieczeństwa. Natomias musimy sie nauczyc ze w biznesie tak nie jest. Ryzyko zawsze jest