Powiedzmy sobie szczerze: wiecznych revshare nie ma
Tak, od razu na początku, powiedzmy to sobie szczerze: wiecznych programów revshare nie ma. I na tym w zasadzie mogłabym skończyć ten wpis, bo piszemy o tym wciąż, w kółko i na okrągło i za każdym razem, jak któryś z programów „pada”, to następuje szok, krzyk, zgrzytanie zębów.
No… przynajmniej u niektórych, bo wiele osób doskonale wie jak działają programy revenue share, jakie są ich możliwości ale i zagrożenia oraz dlaczego tak ważne jest, żeby nie trzymać się wyłącznie jednej, biznesowej liny.
Krótko:
Co to jest revshare: https://aleksandraniedzielska.pl/programy-revenue-share-co-to-jest-i-jak-sie-na-tym-zarabia/
Czy jest gwarancja zysku (dotyczy każdego revshare): https://aleksandraniedzielska.pl/trafficmonsoon-gwarancja-zysku-nie-ma-gwarancji/ (w skrócie: NIE ma)
Czy revshare to „biznes na lata”? Nie. Ostatnio jeden ze znajomych ładnie powiedział „To jest biznes do lata, tylko nie wiadomo którego” 😉
Po co ludzie działają w revshare? Odpowiedź jest prosta: dla pieniędzy.
I dla faktu, że dzisiaj nigdzie nie dostanie się wyższego procentu i możliwości zysków niż tu. Prosty revshare: 10% zysku, prosta lokata: 3%. Prosty revshare: możliwość zysku z prowizji z zakupów poleconych, prosta lokata: najczęściej „zapomnij” o czymś takim jak zysk z poleconych.
Zasada nr 1: bez wysokiego ryzyka, nie ma wysokich zysków.
Jak się bronić przed stratą pieniędzy w revshare? Są tylko dwie drogi:
1.Nie wchodź w revshare i daj sobie spokój z takim zarabianiem.
2.Dywersyfikuj. Inteligencja finansowa polega m.in. na tym, by nigdy nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka.
Garść luźnych myśli:
1.Kiedy Czerwony Kapturek szedł przez las całe jedzenie dla chorej babci miał w jednym koszyku. Wilk zjadł i koszykowe pyszności i Kapturka. I jeszcze babcię na dodatek.
2.Kiedy masz 1 pracę i ją stracisz – zostajesz z niczym. Revshare działa tak samo. Jeden biznes, plajta – tracisz i zostajesz z niczym.
3.Wielu z Was ma żony, mężów, partnerów, albo np. mieszka z rodzicami. I dobrze wiecie, że jeśli np. mąż straci pracę to jeszcze świat się nie zawali, bo drugie pracuje. To też jest dywersyfikacja. Jeśli mieszkasz z rodzicami, i stracisz pracę, to przynajmniej masz dokąd wrócić, prawda? Bo rodzice mają mieszkanie. I tym sposobem również się dywersyfikujesz.
4.Moja babcia zawsze odkłada jakieś zaskórniaki, żeby mieć na „czarną godzinę”. Po co, skoro wie, że ma emeryturę i co miesiąc ją dostanie? Po to, że bywają potrzeby wyższe niż emerytura. Nawet Babcie podświadomie, czy nieświadomie – dywersyfikują.
Jak możesz się dywersyfikować?
Po pierwsze: nie rzucaj pracy dla revshare przynajmniej dopóki nie będziesz na nich zarabiał stabilnie (co miesiąc) kwoty ze 2-3 razy większej niż w poprzedniej pracy. I to nie z jednego źródła!
Potraktuj swoją aktualną pracę jako jedną z dywersyfikacji.
Działaj w 2-3 różnych programach revshare, a gdy już je je rozkręcisz, zacznij szukać kolejnego. Revshare nie trwają lata, wiec trzeba mieć zaplecze i świadomość, że „nic jest wieczne”.
Zarabiaj też metodami, które nie mają z revshare nic wspólnego (i dla czystości umysłu i dla dywersyfikacji). Piszesz teksty za pieniądze? Pisz je. Zarabiasz na blogu? Zarabiaj na nim dalej. Działasz w programach partnerskich? Masz dodatkową pracę wakacyjną? Nie rzucaj tego. Myślisz o otworzeniu własnej firmy? Będzie ciężko, ale może warto? Masz własną firmę, która daje Ci zyski? Trzymaj się tego, będziesz miał poza revshare osobne źródło finansowe.
Na koniec:
Jeśli w najbliższym czasie będziesz wybierał się do sklepu po coś do jedzenia, to mam taki pomysł.
Spróbuj kupić 5kg tego samego, żółtego sera i jeść go przez miesiąc dzień w dzień na śniadanie, obiad i kolację, tak po prostu pogryzając, bez chleba. Nic więcej. Gwarantuję, że zajedziesz sobie organizm, a po tygodniu będziesz siedział na WC z potężnymi torsjami (co najmniej). Nawet jeśli to był ser za 60 zł od kilograma…
Nie robisz tak, prawda? Instynktownie dostarczasz swojemu organizmowi różnych rzeczy.
I tak samo rób w biznesie.
.
Dobre rady – revshare to ryzykowna branża (sam w niej nie działam), dlatego warto podejść do niej z dystansem. Trochę mnie przerażają ludzie, którzy wpłacają tam wszystkie swoje oszczędności (a jeszcze bardziej Ci co do tego zachęcają).
Wiesz Hubert, tak, myślę nawet, że to przeraża bardziej niż „trochę”.
Bardzo dobre i praktyczne rady do stosowania od już. By dobrze zrozumieć jakiś program to trzeba w nim być, dotknąć, posmakować czy powąchać. Mnie bulwersują opinie ludzi
nastawionych na nie, którzy nawet nie spróbowali poczytać o Revshare, a głoszą negatywne opinie wszem i wobec jakby tylko to było słuszne co oni robią. Pozdrawiam
Zgadzam się, bardzo dobrze powiedziane:)