Praca przez internet? Nakupiłem autoresponderów i nie zarabiam

Wiele osób kiedy rozpoczyna swoją przygodę z pracą przez internet (tudzież z wykorzystaniem internetu – jak kto woli), wyobraża sobie jak to będzie pięknie leżeć na leżaku, hamaku, krześle ogrodowym czy tam czym jeszcze i delikatnie pykać w klawiaturę.,. tak od czasu do czasu, od niechcenia, a dolary, złotówki, lub euro będą płyyynąć i płyyynąć podczas gdy my nie będzie robić niemal nic.

praca przez internetWizja jest piękna, ba!

Czasem nawet podsycają ją takie magiczne obrazki z kimś kto tam leży na plaży z laptopem i „pracuje” (chyba na energię słoneczną i z wi-fi z dna morza).

W każdym razie jeśli dopiero zaczynasz rozglądać się za możliwościami pracy przez internet, musisz wiedzieć – że to nie jest bajka. Owszem, pracuje się w domu, czy gdzieś, gdzie jest prąd i net, ale to wciąż jest PRACA.

Praca przez internet: wydatki czy zyski?

Kilka dni temu trafiła mi się rozmowa ze znajomym z FB, który jakiś czas temu ostro, zdecydowanie i z pełną determinacją zabrał się za „pracę przez internet”. Mocno zmotywowany, ale i z roztoczoną we własnej głowie wizją tych strug pieniędzy, które spływają na konto rach ciach.

Wyznaczył sobie cel, wypisał go w punktach, umieścił w czasie i nakupił bajerów, które w 3 dni miały nauczyć go zarabiać 10 000 zł (ktoś mu tak nawciskał). Autoresponder zawodowy, kreator stron przechwytujących za ileś tam dolarów miesięcznie, kurs u lidera marketingu internetowego i jeszcze kurs robienia profesjonalnej reklamy na fb. Po 1,5 tygodnia wyposażony w to wszystko zabrał się do pracy. Pootwierał, posprawdzał i padł.

Aż tyle?!

Nigdy tego nie zrozumiem! Od czego mam zacząć? Co robić?

Zszedł. Tydzień wolnego, a potem znów do tego usiadł, natomiast ilość wiedzy do pochłonięcia sprawiła, że najzwyczajniej w świecie nie potrafił jej ot, hop siup zrozumieć, a co dopiero wdrożyć w życie. Za wiele na jeden rzut, za szybko.

Przygniotło go to dość mocno no i stało się: poddaję się, nikt mi tego nie tłumaczy, lider nie ma czasu, nie mam co reklamować na tym facebooku, nikt nie klika, nie mam listy adresowej, bo nie mam co reklamować, padaka, zero pieniędzy, debet na koncie za te autorespondery itd. itd.

Cel pokreślony, porwany, koniec.

Wizja lekkiej pracy przez internet upadła

I wiesz co?

Chodzi o to, że praktycznie w każdej pracy (takiej nowej, w której nigdy nie miałeś doświadczenia) trzeba się nauczyć miliona różnych rzeczy, ale to nigdy nie przychodzi od razu. Najpierw uczysz się 1 rzeczy, potem 2-3 dla dopełnienia, potem kolejnej, a potem delegujesz innym zadania, na które nie masz czasu. Ale… jeśli chcesz mieć wszystko natychmiast, tu i teraz i „obkupisz się” w rewelacyjne rozwiązania na każdy problem (a tych znajdziesz w sieci masę) to… nie dasz rady ich ogarnąć.

Drwal trzyma w ręku siekierę i wali.

Widziałeś kiedyś, żeby trzymał jednocześnie siekierę, piłę łańcuchową, maczetę, scyzoryk i.. zadowoloną żonę?

No nie ma takiej opcji. Wszystkiego nie pogodzisz i na pewno nie w jednej chwili.

Praca przez internet może być naprawdę zyskowna, satysfakcjonująca i inspirująca – ale czasem to wyższa szkoła cierpliwości, w którą trzeba się niestety uzbroić.

I owszem: Wszechświat sprzyja marzeniom, celom, planom ale musisz naprawdę rozsądnie podejść do niektórych spraw.

Nie zrobisz wszystkiego w jednej chwili.

P.S Pracuję przez internet od ładnych kilku lat, i po katastrofalnych początkach dziś znów odkryłam ze 4 rzeczy, które ułatwią mi pracę, i które ją przyspieszą (bosko!). Ba – te rzeczy były na wyciągnięcie ręki cały czas. Ale nie nauczysz się i nie zauważysz każdej okazji do ułatwienia sobie pracy w jednej chwili. Bo jej nie zrozumiesz na swoim poziomie wtajemniczenia.

Nie ma opcji.

Czy gdybym powiedziała Ci, że mogę nauczyć Cię zarabiać 10 000 zł miesięcznie w 5 dni, to uwierzyłbyś mi ?

Mam nadzieję, że nie.

Zwłaszcza, jeśli jesteś na początku swojej drogi: musisz nauczyć się zdecydowanie więcej, by dojść do poziomu, na którym możliwość nauczenia się przez Ciebie zarabiania przez internet takich kwot (w kilka dni) stanie się dla Ciebie realna.

Ale nie od zera.

No chyba, że lubisz wysokie ryzyko, ale i wysoki zysk i włożysz kilka tys. dolarów w Traffic Monsoon, wtedy przy założeniu powodzenia zarobisz jeszcze więcej.

Ale jeśli szukasz pracy przez internet i zaczynasz od zera, to na pewno nie dysponujesz taką kwotą i nie o to Ci chodzi, prawda?

Nie wiem ile nakupiłeś fachowych autoresponderów, kursów i innych takich, ani ile dzisiaj dzięki nim zarabiasz, ale jeśli masz już dość – idź wolniej, spokojniej, ucz się – to się naprawdę opłaci.

I teraz cios w plecy: opłaci się w dłuższej perspektywie czasu.

Rachu ciachu to tylko do piachu;)

Dorzucisz dwa słowa w komentarzu?

14 komentarzy

  • Nie da się, po prostu nie da nauczyć zawodu w trzy dni… w tydzień… w miesiąc… Lekarz i prawnik muszą się uczyć jakieś 7 lat, i później przez cały czas też… W innych zawodach opierających się na szybko rozwijającym świecie jest podobnie.

    • Aleksandra Niedzielska

      Właśnie… a w „internetach” wszyscy chcą w miesiąc i to już max maxów… a inaczej „oszukali mnie” itd itp
      Niebywałe,

      • Wszyscy chcą już, natychmiast widzieć efekty, bo mnóstwo jest książek, szkoleń itp., które obiecują złote góry w miesiąc. Nikt normalny nie liczy na to, że jak pójdzie do etatowej pracy to od zera, nie umiejąc kompletnie nic nagle zarobi 10 tysięcy w miesiąc, a jakoś w internecie każdemu wydaje się to możliwe. To chyba po prostu brak wyobraźni.

  • Samo sedno, żyjemy w czasach szybkiej gratyfikacji i osoby wchodzące w biznes internetowy myślą, że za tydzień bez wkładu swojej pracy, celu i nauki będą zarabiać kokosy. Niestety żeby wyjąć trzeba włożyć czy to będzie gotówka czy też wkład własnej pracy, nie ma nic za darmo 😉

  • Rafał Nagórski

    Jak prowadzę webinary to często pytam ile chcesz zarobi i ile dziennie przeznaczysz na to czasu. Odpowiedzi bywają różne ale często to wygląda tak: 1h = 10 000 miesięcznie po roku. Tak się nie da gdy brak jest wiedzy i doświadczenia 😀

  • Aleksandra Niedzielska

    Dokładnie – za to zastanawia mnie Dlaczego wiele osób myśli, że praca przez internet tak diametralnie różni się od „normalnej”, że da im miliony w krótkim czasie, podczas gdy nie da tego „normalna” praca, a z tej drugiej części już absolutnie zdają sobie sprawę.
    ?

  • Bardzo dobry wpis, nikt nie od razu zarabia przecież przez internet bajeczne sumy, ja sama dopiero raczkuję w temacie copywritera, ale na waciki starczy, z tym , że to mój dodatkowy zarobek 🙂

  • Praca w necie jest jak zasadzenie lasu . Jak długo rośnie? To tylko rolnik jak zasieje zboże szybciej zbierze a jak sadzi drzewka owocowe też musi dość długo (min rok) poczekać na plony i jeszcze pielęgnować by się drzewka nie zmarnowały…
    To w małym skrócie

    • Aleksandra Niedzielska

      Nie inaczej:) A jak przyjdzie mu do głowy zasadzić orzecha włoskiego, to na plony poczeka 5-8 lat … to dopiero jest cierpliwość i determinacja.

  • Świetny tekst:)
    Niestety sama prawda. Niestety bo wszyscy pewnie wolelibysmy przeczytać, ze jest chociaż jedno takie miejsce (np. Internet) gdzie wszystko jest łatwe, przyjemne i zyskowne przy relatywnie niskim wysiłku…:)

  • Sama prawda Olu. Ja uważam że należy sobie wyznaczyć cele , wierzyć w ich osiągnięcie i konsekwentnie działać – cierpliwie krok po kroku. Trzeba też zdobyć odpowiednią wiedzę i doświadczenie a wraz z tym przyjdą też efekty.
    Z czasem taki człowiek staje się ekspertem w danej dziedzinie i wtedy pojawią się też odpowiednie do tego zarobki .

    Podepnę pod to tematykę sportową – to tak jakby ktoś chciał zostać mistrzem świata np.w jeden miesiąc , podczas gdy inni pracują , ćwiczą i trenują na mistrzostwo latami .

    Poza tym sam cel jest ważny , ale ważniejsza jest droga do tego celu i to co się zdobędzie krocząc tą drogą 🙂

  • Zarabianie przez internet to praca wymagająca wyższego poziomu wtajemniczenia. Pozdrawiam.