Recenzja książki „Moja ukochana i ja”, Renata Lis
Ta książka emocjonalnie rozłożyła mnie na łopatki. Ba! Żeby tylko. Rozjechała, rozwłóczyła i sprawiła, że cztery razy tak się popłakałam, że nie mogłam dojść do siebie, a tu trzeba dodać, że ja nie jestem z tych wybitnie wzruszających się podczas lektury. Gdzieś w okolicy połowy, musiałam otworzyć sobie wino. Potem opatuliłam się kocem i resztę dnia spędziłam przewracając kolejne strony.
Recenzja książki „Moja ukochana i ja”
- Wspaniała i poruszająca
- Drażniąca emocje i powodująca drżenie mózgowych neuronów
- Mocna i doskonale wskazująca sytuację osób LGBT w Polsce na różnych etapach ostatnich kilkudziesięciu lat. O masie rzeczy nie miałam zielonego pojęcia!
- Niezwykle osobista – wszak to historia życia autorki napisana tak, że… o rany, to po prostu trzeba przeczytać.
PS Prywatnie dodam, że jestem od jakiegoś czasu w dość dziwnym, a nawet trudnym momencie życia, w który ta lektura wstrzeliła się po prostu idealnie. Książka zostanie na mojej półce – wrócę do niej za kilka lat, żeby sprawdzić, czy znów mnie rozłoży:)
Nie żebym była masochistką, ale do niektórych lektur lubię wracać po czasie.
Polecam!
PS To nie jest współpraca reklamowa.
Książkę znajdziecie w księgarniach, a e-book na Legimi.
W okolic świąt kupię, dla sprawdzenia czy się wzrusze he he
daj znać 🙂