Sresy Frazesy czyli „Skup się na rozwiązaniu, a nie na …”

rozwiązaniePrzyznaj się, ile razy to już czytałeś albo słyszałeś: „Skup się na Rozwiązaniu, a nie na problemie”?

No jak się masz skupić na rozwiązaniu, jak wichura Ci właśnie z domu dach zerwała, i zalało Ci cały życiowy dobytek? No tylko siąść i płakać.
Jak masz się skupić na rozwiązaniu, jak dziecko drze się wniebogłosy i nie możesz pracować spokojnie, więc nie kupisz mu jedzenia, rachunków nie opłacisz, bank Cię zacznie ścigać za nieopłaconą ratę kredytu itd. Itd.? To tylko włosy z głowy rwać!

A tu Ci marudzą na fejsie do znudzenia, żebyś się skupił na rozwiązaniu, fak! Jakby to było takie proste! Grrrr

Znasz to?

Hmmm… wracając do tego zerwanego dachu, to większość osób zaraz po wichurze instynktownie zabiera się do sprzątania, zabezpieczania dachu, zakładania folii, wybierania wody.
Nie siadają na progu i nie płaczą mówiąc „poddaję się!”.
Tak naprawdę szukanie rozwiązania jest w nas instynktowne.
Nawet, kiedy o tym nie wiemy.

Kiedy dziecko drze się bez pamięci, to przecież nie siedzisz przed kompem i nie klikasz, tylko idziesz je pokołysać, nakarmić, przewinąć.
Rozwiązanie.

Mam takie wrażenie, że większość z nas zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że codziennie, notorycznie i z bardzo dobrymi efektami, szuka rozwiązań. Znajduje je. Wdraża.

Serio, potrafimy to robić doskonale, gdyby nie ta umiejętność, to nie bylibyśmy dzisiaj na takim poziomie cywilizacyjnego rozwoju, na jakim jesteśmy.

Ale w tym zdaniu chodzi o coś więcej, niż instynktowne poszukiwanie rozwiązań.

Skup się na Rozwiązaniu, a nie na problemie…

Wielu z nas tak mocno denerwuje się na problem, na jaki natrafia, tak mocno się złości, wścieka, lamentuje, irytuje, że traci i cenny czas, w którym już mogłaby znaleźć rozwiązanie, i dobrą energię wewnętrzną, która jest zastępowana przez tą „złą”.

Zła energia zaburza nam w głowach i w panowaniu nad emocjami kompletnie wszystko.
Wewnętrzny „wściek”, z którymi sobie nie radzimy opóźnia nie tylko szukanie rozwiązania, ale i podsuwa do głowy rzeczy zupełnie inne niż celne rozwiązanie.
Podsuwa nerwy, chęć odreagowania na kimś, palpitacje serca, i… powroty do przeszłości!

Mówimy: Znów mnie to spotkało! Dlaczego ja? Dlaczego to mi się zawsze przytrafia?
I tu potrafimy znaleźć przynajmniej kilka przykładów z przeszłości, w których to „akurat nas bidulków” dotknęło. I w tym momencie zaczynamy się skupiać właśnie na tym!

mlm kropka Na naszej gównianej przeszłości.
mlm kropka Na wszystkich przykrych rzeczach, które nas dotknęły.
mlm kropka Na tym, że nikt nas nigdy nie doceniał wystarczająco mocno.
mlm kropka Nie wspierał.
Itd.

I wpadamy w pętlę skupiania się na przeszłości.
Do tego dodajemy aktualny problem.
I już mamy dwie grube rzeczy psujące nam głowę: skupianie się na problemie żyjąc przeszłością.

Marnujemy czas, którego nie mamy, na durne roztrząsanie czegoś, na co nie mamy już wpływu.
Bo nasza przeszłość jest zamknięta.
Nie cofniesz jej, nie wrócisz, nic nie zmienisz.
A skupiając się na tym co było, tracisz to co jest i to co możesz zrobić.

Ja pierniczę, mam nadzieję, że czujesz to, co piszę, i że nie brzmi dla Ciebie jakiś debilny bełkot.
A jak jest – trudno, może kiedyś odbierzesz to inaczej.

Jeśli jesteś tu i teraz, a tematy przeszłe są zamknięte, nie do zmiany – to traktuj je tak, jakby ich nie było. Wyrzuciłeś je do kosza, na wysypisko, poszły, nie ma – nie wracaj do czegoś na co nie masz wpływu.

Szukaj rozwiązań TU I TERAZ, a nie w przeszłości i w użalaniu się nad tym jak Ci było źle i ciężko.
No trudno, było, nic z tym nie zrobisz.
Ale możesz zrobić COŚ z tym, co jest teraz.

Zrób w swoim życiu miejsce na nowe rzeczy.
Rozwiązuj nowe problemy, wyzwania, przesuwaj się do przodu, nigdy nie cofaj!

Oczywiście, że wnioski z przeszłości są ważne, bo to one nas wiele nauczyły, ale nie wracaj do samych wydarzeń znów roztrząsając je na nowo. NIC, ale to NIC Ci to nie da.

Zepsuł Ci się komputer? Napraw go, zleć naprawę, kup nowy. Rozwiązanie problemu.

Nie wiesz jak robić marketing? Czytaj artykuły, blogi, oglądaj youtube, zapytaj ludzi, którzy mają efekty, dołącz do jakieś grupy. Nie patrz pusto w ekran! Rozwiązanie.

Czujesz się samotny? Wyjdź do ludzi. Do baru, na imprezę, na meetup marketingowy, na spotkanie jakiejś grupy pozytywnych świrów, na pielgrzymkę sobie pójdź – cokolwiek. Nie siedź w domu i nie szlochaj nad tym, że całe życie byłeś samotny i nigdy nie miałeś prawdziwego przyjaciela! Nie cofaj się: szukaj rozwiązania teraz. W przeszłości go nie ma.

Zadłużyłeś się po uszy? Myśl nad tym jak zarobić i spłacić długi, a nie roztrząsaj tego kto kur..a w Twojej rodzinie miał długi i po kim to odziedziczyłeś w genach!

To Ty jesteś odpowiedzialny za Twoje życie. Nie babka, ciotka, sąsiadka, czy kto tam jeszcze. Nie przodkowie. Nie zły los.

Skup wszystkie swoje siły na rozwiązaniu, nie na problemie.
I nie otwieraj drzwi przeszłości, bo to są drzwi, które już zamknąłeś.

P.S Kiedy myślałam nad tytułem tego wpisu zastanawiałam się czy jak wpiszę „Skup się na Rozwiązaniu, a nie na problemie”, to czy ktokolwiek tu zajrzy.
No bo to takie motywacyjno, cytatowo, górnolotnie przemądrzałe, i pewnie większość osób olałaby czytanie tekstu motywacyjnego. Bo tak by go odebrało.

I tu skupiłam się na rozwiązaniu tego problemu, zamiast na problemie więc … dopisałam z przodu „Sresy Frazesy”.

Podziałało?

Na koniec: obejrzyj to proszę. 4 znaczące minuty.

.

2 komentarze