Szukam nowego projektu, ale wybrzydzam…!

szukam nowego projektuTak, czas najwyższy na dywersyfikację. Jasno i wyraźnie: szukam nowego projektu, w którym można zarabiać wykorzystując internet, ale… wybrzydzam mocno fest:)

Działając w marketingu od kilku lat zdążyłam się już nauczyć tego, że nie ma czegoś takiego jak fanatyzm jednofirmowy, 100% wiara w to, że jakiś temat, który robię potrwa kolejnych 30 lat, oraz tego, że nie trzyma się wszystkich jajek w jednym koszyku.

I cokolwiek będziesz sobie myślał o firmie, w której Ty działasz i w której zarabiasz, i jak mocno byś nie wierzył w to, że to będzie firma na lata, to… zupełnie mnie to NIE obchodzi. Jeśli wiec miałbyś w planie podesłać mi jakiś projekt zarobkowy do analizy, to proszę bardzo, chętnie (kontakt znajdziesz u góry tego bloga), ale daruj sobie cud pianie z zachwytu nad tym, jak to Twoja firma jest najlepsza i najbezpieczniejsza i najwspanialsza i ever forever. Z takimi tekstami do kogoś innego proszę:).

Do rzeczy: szukam nowego projektu:

I mam całkiem konkretne wymagania, na których mi zależy, ale też wiedz o tym, że podchodzę do nich elastycznie, bo na rynku nie ma i nie będzie systemu, który w 100% spełniłby moje wszystkie wymagania. I nawet na to nie liczę. ALE wystarczy, że spełni część ważnych dla mnie założeń.

Czego szukam w nowym projekcie?

Po pierwsze: to musi być coś, co pozwoli zarabiać nie tylko osobom, które polecają i sprzedają i świetnie sobie z tym radzą, ale również osobom, które działają na własnym kapitale i mają polecanie w nosie. To musi być projekt, w którym zarobię i ja i ludzie, z którymi do tego tematu przyjdę. Nie interesuje mnie nic, w czym np. są tylko matryce lub cud binarki srarki, i w których większość zysków zależy od rekomendacji i sprzedaży.

Zrozum mnie tutaj dobrze: ja uwielbiam marketing i rekomendację, ale chcę też, żeby mogli ze mną działać i Ci, którzy nie lubią „polecania”. Jeśli więc działasz w świetnym temacie MLM, w którym zyski użytkowników są uzależnione Tylko i Wyłącznie od sprzedawania produktów (a tak jest chyba we wszystkich produktowych MLM), to nawet mi tego nie podsyłaj. Jeśli promuję jakiś temat, w którym Coś się kupuje, to chcę żeby osoba, której to podsunę, również mogła zarabiać na tym czymś, zarówno sprzedając jak i NIE sprzedając produktu. Sprawa jest jasna.

Po drugie: chcę wiedzieć kto jest właścicielem projektu/firmy i chcę mieć możliwość porozmawiania z nim i zadania kilku pytań. Ponieważ każdy projekt niesie za sobą ryzyko, z którego w pełni sobie zdaję sprawę, to chcę mieć opcję rozmowy z właścicielami tak, żebym mogła po swojemu ocenić czy od samego początku nie cisną kitu na uszy.

Po trzecie: nie interesuje mnie NIC , ale to absolutnie NIC, co daje zyski stałe i gwarantowane (jeśli firma daje gwarancję na poziomie np. powyżej 1,5% dziennie i są to procenty stałe (!!!) – to odpadam od razu). Powód: żadna firma nie jest w stanie generować stałych zysków codziennie, tak samo jak żaden sklep nie sprzedaje codziennie towarów na dokładnie taką samą sumę. To jest tak proste i oczywiste, że powinno być dla Ciebie normalne. Żadnych gwarancji, żadnych stałych obietnic naliczeń, żadnych zysków hyipowych powyżej 1,5% !

Po czwarte: chcę wiedzieć na czym firma zarabia, skąd czerpie zyski, jaki produkt sprzedaje itd. Oczywiście mam pełną świadomość tego, że nikt nie da mi wglądu w firmowe finanse i nie rzuci mi na stół księgi rachunków i faktur. To są wewnętrzne sprawy każdej firmy i taka firma nie musi się ludziom tłumaczyć co do joty jak i na czym zarabia. Ale musi dać konkretny i czymś podparty zarys rzeczy, na których zarabia i jeszcze… ja w to muszę uwierzyć. Bo w bajki nie wierzę.

Muszę mieć wiedzowe podparcie tego o czym mówią, jak pomnażają pieniądze, że stać ich na to, żeby dawać ludziom dziennie, czy co jakiś okres – naliczenia w takiej i takiej orientacyjnej, zmiennej kwocie. Żadna firma charytatywnie nie działa, wiec musi i a) zarabiać na siebie, swoje zyski i swoje koszty, oraz b) na zyski użytkowników. Chce wiedzieć choćby ogólnie JAK to robi. Proste.

Po piąte: plan marketingowy firmy nie może być wzięty z księżyca. Wywalone w kosmos prowizje i nie wiem ile poziomów, bez zabezpieczeń i rozsądku – dziękuję, odpadam. Nie interesuje mnie to, żeby natłuc prowizji w kosmos a potem firma padnie, bo czegoś się nie doliczyli lub przegięli pałkę z atrakcyjnością marketingową projektu. Mogą być nawet sknerami jeśli chodzi o system marketingowy – spokojnie to zniosę. Zależy mi na względnej długofalowości projektu, a nie 3 miesiące i bye bye.

Po szóste: to nie musi być projekt, który „dopiero ruszył”, ani „dopiero jest wprowadzany na Europę, blablabla”. Absolutnie nie muszę być pierwsza w pociągu.

Po siódme: byłoby miło, gdyby projekt nie był oparty o kryptowaluty, mining itp (!) Tak, dobrze czytasz:) Jestem już aktualnie w tematach opartych o krypto, mining, itd. ale do dywersyfikacji szukam nowego projektu z innej półki.

Oczywiście jeśli temat mi się spodoba, to jakoś to zniosę, ale docelowo chciałabym czegoś z innego rynku, innego finansowania, branży, innego źródła zarobków firmy, albo może jakiś przyjemny mix różnych źródeł? Tak, żeby dana firma NIE zarabiała tylko na krypto, i nie dawała zysków opartych tylko o ich krypto biznesy.

Po ósme: szukam nowego projektu: przemyślanego, spinającego się i dla firmy i dla użytkowników. Nie szukam wielkiej pompy, wielkiego halo, wielkiej reklamy z super furami, super nagrodami, super hiper promotorami, ani z górami forsy lejącej się z nieba na firmowych prezentacjach.

I na koniec: jeśli wyślesz mi na priv ofertę nowego projektu bez przeczytania w/w punktów, kierując się tylko tytułem tego artykułu, i większość rzeczy będzie w tej ofercie takie, jakich nie chcę (patrz wyżej), to od razu dostaniesz bana, więc przemyśl 2 razy😊

Dodatkowo: nie opublikuję żadnego komentarza z reflinkiem. Masz temat do rozważenia? Napisz na priv lub maila.

6 komentarzy