Tadam! Książkę napisałam
Zdjęcie z czachą to zmyłka, bo choć na okładce trupów nie ma, to akurat w banku zdjęć ta fotka mi się spodobała, więc sobie wzięłam. Żeby jednak nie było – rzeczywiście książkę napisałam!
Do tej pory dość mocno się z tym tajniaczyłam (miłe uczucie), ale oto nadejszła wiekopomna chwila, żeby ją pokazać. Okazja jest niebagatelna, bo właśnie trwa tzw. autorska przedsprzedaż, w ramach której można ją kupić z autografem! Ho, ho!
Zatem drogi czytelniku bloga, jeśli masz chęć zobaczyć, jak wygląda mój bohomaz w formie pisanej, a nie klawiaturowej + do tego czytasz czasem o innych rzeczach niż marketingi, kryptowaluty, reklamy i biznesy online, to zapraszam 🙂
Będzie: dziwnie, mrocznie, czasem śmiesznie, czasem psychodelicznie.
Nie będzie: nudno.
Jaką książkę napisałam?
Tytuł, ksywa i zajawka znajdują się na okładce (zabieg celowy, nie wstawiam tu słowem pisanym, co by się przypadkiem nie wypozycjonować blogiem na książkę, bo od tego mam ekstra osobną stronę autorską, o!)
- Przedsprzedaż autorska trwa od 22 do 25 marca (włącznie). To jedyna okazja do zamówienia pozycji z autografem i dedykacją, ale po tym czasie będzie ją można oczywiście kupić w księgarniach (bez mojego maziaja).
- Cena: 28 zeta + 14 zeta przesyłka (nie wysyłam do Nairobi itp).
- Zgłoszenia: na priv na Facebooku albo mailem.
- Wysyłka: na kilka dni przed pojawieniem się w księgarniach (tzn. w maju)
- Pakowanie i dedykowanie: osobiste, ale na koniec pościeram odciski palców, żeby się z klimatem książki zgadzało
Ps. Opisana historia nie wydarzyła się naprawdę, a jej bohaterka, mimo że dziwnym trafem też na co dzień pisze teksty, nie ma ze mną nic wspólnego! Dobra, zabrzmiało, jakbym się wypierała, więc nie będę się pogrążać.
Zatem, jeśli masz chęć przeczytać: napisz 🙂
Niniejszym odnotowuję sobie w kajecie, że poza pisaniem online, dochodzi mi do portfolio książka (druga i nie ostatnia!). Pisanie odpręża 🙂